Przygoda ze sportem zaczęła się na poważnie w gimnazjum. Długo towarzyszyło mi pływanie, później zaczęłam swoje pierwsze treningi na silowni. Uwielbiam również wycieczki górskie.

Największą satysfakcję sprawia mi kontakt z klubowiczami, jestem nie tylko ich trenerką, ale też osobą z którą mogą się pośmiać  czy po prostu porozmawiać. Dopinguje ich na każdym etapie i cieszę się z osiągniętych efektów. 

Przy pierwszym treningu zwracam największą uwagę na bezpieczeństwo ćwiczącego, dopytuje o wszystkie urazy i dopasowuje maszyny tak, żeby uniknąć bólu czy kontuzji. Ważna dla mnie też jest atmosfera, to jak będzie się czuł na pierwszym treningu zadecyduje czy z nami zostanie.

Moja playlista treningowa jest tak urozmaicona, że nie jestem w stanie podać jednego utworu. Lubię muzykę elektroniczną – szybką i sprawiającą, że dostaje dodatkowego powera.