Ruch towarzyszy mi od najmłodszych lat – to nie tylko pasja, ale sposób na życie. Trenowałem karate, BJJ, biegam, jeżdżę na rowerze, pływam, podnoszę ciężary. Mam na koncie liczne medale mistrzostw Polski i zawodów międzynarodowych w pływaniu i pływaniu w płetwach. Jestem także ratownikiem, płetwonurkiem i motorowodniakiem – w wolnych chwilach zajmuję się specjalistycznym ratownictwem wodnym podczas wypadków łodzi wyścigowych.

To bogate sportowe tło naturalnie poprowadziło mnie w stronę fizjoterapii i treningu. Fascynuje mnie, jak regularny ruch wpływa nie tylko na ciało, ale też na psychikę. Aktualnie kończę studia magisterskie na kierunku fizjoterapia i równolegle rozwijam swoją pasję do triathlonu.

Jako trener skupiam się na indywidualnym podejściu, uważności i tworzeniu przestrzeni, w której każdy może poczuć się swobodnie – niezależnie od poziomu zaawansowania. Ogromną satysfakcję sprawia mi obserwowanie, jak podopieczni z tygodnia na tydzień przekraczają własne granice i z dumą patrzą na efekty swojej pracy.

Lubię działać z energią – również tą płynącą z muzyki. Najczęściej towarzyszy mi klasyczny rock, pełen emocji i dynamiki, które idealnie współgrają z tempem treningu.

Moją filozofię pracy najlepiej oddaje prosta zasada: cel – mały czy duży – to efekt drogi, którą trzeba polubić. To codzienne, konsekwentne działania przynoszą realne zmiany – w ciele, nastawieniu i pewności siebie.